|
Na tej stronie przedstawiam zdjęcia ze służbowego wypadu do Juraty pod koniec wrzesnia 2001 roku.
Wszystko zaczelo sie w pociagu:

A po przyjezdzie były bardzo długie i oficjalne przemowy i zajecia, po których zaproszono nas na bankiet. Na szczescie prawie nikt nie robil zdjec tego wieczoru, pewnie dlatego, ze trudno jest trzymac w jednej rece talerz z jedzonkiem, a w drugiej szklanice z piwem i pstrykac fotki. Nastepnego dnia rano czesc z nas udala sie na wycieczke do miejscowosci Hel lub do Gdanska, a pozostali brali udzial w zmaganiach sportowych, z ktorych to zamieszczam zdjecie nie bedace mojego autorstwa:

Wycieczka na Hel rozpoczela sie od zwiedzania portu rybackiego, w ktorym niewiele bylo ciekawych rzeczy do ogladania poza morzem. Potem udalismy sie do Muzeum Rybolóstwa:
Nastepnie udalismy sie do fokarium:
Po tak wyczerpujacych zajeciach, majac w perspektywie wspinanie sie po schodach w latarni, nalezal nam sie wypoczynek:
Uzupelniwszy nadwatlone sily udalismy sie do latarni, po wspiecia sie na jakas obledna liczbe stopni i obejrzeniu panaoramy helu uczestnicy wycieczki wygladali tak:
Zmeczeni tym wyczynem udalismy sie na miejsce zbiorki, a stamtad autobusami na plaze w Juracie, gdzie zakonczyly sie sportowe rozgrywki i oczekiwaly nas rozne atrakcje oraz obiad:
Na plazy pjawily sie jakies zielone, bardzo duze pojazdy. Okazalo sie, ze sa to wojskowe amfibie, ktorymi chetni moga sie przejachac i przeplynac:
Od kolegi, który udal sie na wycieczke do Gdanska dostalam bursztynowego slonia do kolekcji (to juz 89) oraz dwie pocztowki:
Po tak pelnym wrazen dniu czekal nas wieczor z tancami, ktory zakonczyl sie dla niektorych sniadaniem. I znow milosiernie nikt nie zajmowal sie fotografowaniem bawiacych sie wspólbliznich.
Nastepnego dnia rano opuszczalismy goscinne progi Juraty by atobusami dojechac do Gdyni, w której przyszlo nam czekac na pociag póltorej godziny. Majac w perspektywie tyle wolnego czasu udalismy sie na do portu obejrzec trzy bardzo interesujace statki:
Oprocz opublikowanych wyzej zdjec zrobilismy tez dwa zdjecia zbiorowe i szybko pobieglismy na dworzec.

Tak sie skonczyl moj pierwszy od dwudziestu lat wyjazd nad morze.
| |